Viagra to niebieska pigułka, która w tym roku obchodzi swoje dwudziestolecie na rynku. Początki badań nad jej działaniem rozpoczęły się już na początku lat '90, aby w 1999 roku trafić również na rynek polski. Ten preparat na potencję jest jednym z najszybciej sprzedających się lekarstw w historii medycyny. Jej powstanie zdefiniowało również nowy problem, do tej pory przemilczany – problemy z męską potencją. Aż trudno uwierzyć, że Viagra zadebiutowała jako totalny niewypał i gdyby nie odwaga jej twórców prawdopodobnie zostałaby wycofana ze sprzedaży. Początkowo twórcy Viagry dopatrywali się jej działania w leczeniu nadciśnienia. Była ona nudnym środkiem sercowo-naczyniowym, który nie chciał działać jak należy. Środek produkowany był w innym kształcie, kolorze, sposobie dozowania, cenie, a nawet pod inną nazwą – revatio. O tyle, o ile nie przynosiła przypisywanych jej efektów leczenia, to generowała sporo skutków ubocznych. Jednym z nich było wywołanie męskiej erekcji. Twórcy niebieskiej tabletki sprytnie odnaleźli szansę na sukces w jej działaniach ubocznych. Zaobserwowano, że pacjenci szpitalni płci męskiej, którzy byli poddani kuracji Viagrą bez żadnego medycznie uzasadnionego powodu zmieniali swoją pozycję na brzuszną w obecności pielęgniarek lub lekarek. Dopiero po czasie odkryto przyczynę takiego zachowania – silną erekcję. Viagra okazała przełomowym odkryciem, zyski ze sprzedaży w 1998 roku wyniosły, bagatela, 600 milionów dolarów. Wśród Amerykanów zapanował totalny chaos, do tego stopnia, że odnotowano częste włamania do samochodów sprzedawców farmaceutycznych, którzy przewozili lek. Fenomenalne działanie Viagry opiera się o składnik aktywny – sildenafil. Viagra wspomaga rozkurczanie się naczyń krwionośnych penisa i tym samym zwiększa do niego napływ krwi. Co najważniejsze, taka reakcja zachodzi tylko podczas podniecenia seksualnego. Lek wzięty na godzinę przed stosunkiem pomaga stanąć na wysokości zadania aż dwóm trzecim mężczyzn. Obecnie na rynku są dostępne preparaty będące zamiennikami niebieskiej pigułki. Są to preparaty na potencję na bazie sildenafilu, np. Stymen, MaxON active. Tego typu leki należy przyjąć około godzinę przed planowanym stosunkiem i zadbać o stymulację seksualną. Wraz ze zdefiniowaniem problemu z erekcją i zrozumienia skali jego występowania rynek farmaceutyczny stopniowo rozszerzał ofertę preparatów na potencję wprowadzając również te oparte na naturalnych składnikach. Pośród nich można znaleźć np. Permen czy Braveran, które zawierają bogactwo ekstraktów roślinnych i niektórych minerałów. W ich składzie można znaleźć m.in. wyciąg z żeń-szenia koreańskiego, ginkgo biloba czyli miłorząbu japońskiego, budzyganka naziemny czyli tribulus terrestris, a także korzenia maca, wyciąg z szafranu czy turnery rozpierzchłej. Każda z tych roślin jest znana od setek lat jako afrodyzjak pobudzający krążenie okolic narządów płciowych. Wśród witamin i minerałów nieodmiennie pojawia się cynk, selen i witamina B6. Sięgając po tabletki na potencję, niezależnie od ich składu, skonsultuj się z lekarzem. Miej na uwadze, że erekcja u mężczyzny to swoisty kompas zdrowia zarówno psychicznego jak i fizycznego, a jej zaburzenia mogą być objawem poważnych chorób. Problemy ze wzwodem mogą sygnalizować np. cukrzycę lub zaawansowaną miażdżycę. Nie ignoruj sygnałów, które wysyła twój organizm.
0 Komentarze
Odpowiedz |
|